Hejka, dzisiaj w końcu przyjeżdża Kyla, nie widzieliśmy się od 10 miesięcy! Niewiadomo czy jeszcze dzisiaj się spotkamy, zależy o której godzinie przyjedzie. Żeby zrozumieć moją radość, trzeba wiedzieć że na codzień jestem osobą dość skrytą i zamkniętą w sobie. Nie mam też wielu przyjaciół, bardzo rzadko zdarza się żebym gdzieś się z nimi wyszedł lub spotkał. Większość mojego wolnego czasu spędzam sam, przyzwyczaiłem się do samotności. I tak, wczoraj poszedłem nad jezioro znajdujące się jakieś 100 m od mojego domu, i zrobiłem kilka fotek (lubię robić zdjęcia!) :
Po pogodzie wygląda na to że wybierzemy się na basen :) A teraz muszę się jeszcze pouczyć matematyki, jutro sprawdzian.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki :)